Jak nie zwariować u progu dorosłości? O dylematach i wyzwaniach rozwojowych młodego człowieka.

W psychologii, podobnie jak w wielu innych dziedzinach nauki, przyjęło się pewne zjawiska opisywać przy pomocy modeli, typologii, podziałów. Nie inaczej stało się w przypadku tematu tak ważnego jak rozwój człowieka, a ściślej – rozwój człowieka dorosłego. Jest to temat sam w sobie trudny, gdyż samo wyznaczenie granicy tego, czym jest dorosłość, budzi wiele kontrowersji. Czy wystarczy osiągnąć pełnoletność? Czy możemy mówić o pełnej dorosłości dopiero w momencie uzyskania niezależności ekonomicznej, czy zawarcia związku formalnego z drugą osobą?

Nic z tego. Żadne z powyższych kryteriów nie może w sposób wyłączny stanowić o dorosłości. Bliżej mi do myślenia, że jest nią „faza życia, w którą wkracza człowiek po gwałtownych zmianach rozwojowych prowadzących do dojrzałości biologicznej i społecznej, wyrażającej się w zdolności do prokreacji oraz odpowiedzialnego podejmowania nowych ról społecznych związanych z zakładaniem własnej rodziny, rodzeniem i wychowywaniem dzieci, podejmowaniem i rozwijaniem aktywności zawodowej, a przede wszystkim w autonomicznym kierowaniu własnym życiem” (Gurba, 2005, s.203). O tyle, o ile mi bliżej do takiego rozumienia dorosłości, o tyle też dalej do stwierdzenia, że jest to proste w realizacji.

W gabinecie terapeutycznym często spotykam osoby, których cierpienie i niemożność „poradzenia sobie” wynika właśnie z trudności w realizacji zadań, jakie stawia przed nimi dorosłość. Celowo użyłam określenia „zadanie”, gdyż na gruncie psychologii jednym z kryteriów służących do porządkowania okresu dorosłości jest właśnie kryterium zadań rozwojowych, czyli najprościej rzecz ujmując „typowych” problemów, z którymi borykamy się na określonym etapie życia.

Jakie zatem zadania stawia przed nami wczesna dorosłość? Badacze (jak zwykle;-) ) nie do końca są w tym obszarze zgodni. Pamiętajmy również, że żyjemy w czasach dynamicznie zmieniającej się koncepcji dotyczącej rodziny, pełnionych ról społecznych etc. Trudno będzie więc stworzyć coś na kształt zamkniętej listy tychże. Pewien zarys jednak spróbuje przedstawić poniżej.

Zadania rozwojowe, które stoją przed młodym człowiekiem to (według Havighursta):

  • wybór małżonka / partnera życiowego i uczenie się wspólnego życia
  • założenie rodziny i wychowywanie dzieci
  • prowadzenie domu
  • rozpoczęcie pracy
  • udział w życiu społecznym jako obywatel
  • znalezienie społecznej grupy odniesienia.

Jak nietrudno się domyślić, każde z tych (i wielu innych, tu niewymienionych) zadań niesie za sobą zarówno wyzwania, jak i trudności. Powiedzmy sobie bowiem wyraźnie – NIE jest łatwo realizować własne pasje, z pełną odpowiedzialnością wejść w związek z drugą osobą i związać z nią swoje życie, nie tylko rozpocząć pracę, ale też prężnie rozwijać karierę zawodową, „ogarniać” dom, mieć mnóstwo przyjaciół i znajomych, z którymi wartościowo spędza się wolny czas. NIE jest łatwo, bo często konieczność wypełnienia tych zadań dzieje się równolegle i jednocześnie. Jeśli dojdzie do tego wychowywanie dzieci, kłopoty zdrowotne, wymóg zmiany pracy, konflikt z życiowym partnerem – o kryzys nie trudno. Sprzeczne obowiązki, będące naszym udziałem, a wynikające z pełnienia jednocześnie wielu ról społecznych (rodzica, partnera, pracownika), mogą i często prowadzą do kryzysu. Tym większego, im bardziej zaburzone/niedokończone były poprzednie etapy rozwoju.

Ot, taki lekki przykład. Młody, 23-letni dorosły mężczyzna, który jeszcze nie do końca wie „kim jest”, jeszcze nie zarzucił nastoletnio-studenckich nawyków, który jeszcze nie wie, czy naprawdę kocha i czy chce już tak na poważnie wiązać się ze swoją partnerką, dowiaduje się, że zostanie ojcem. Co to zmienia w jego życiu? Generalnie wszystko. Czy może w tej sytuacji dojść u niego do stanu załamania, przygnębienia etc.? Oczywiście, że tak.

Czy istnieją zatem sposoby wyjścia z kryzysu rozwojowego? Czy możemy znaleźć czynniki sprzyjające osiągnięciu dojrzałości i dorosłości?

No ba. Psychologowie rozwojowi wskazują na kilka takich elementów. Są to:

  • poczucie wewnętrznej autonomii (kiedy podejmujemy próbę realizowania danej rzeczy wg własnej koncepcji i wizji świata)
  • umiejętność wglądu we własne motywy postępowania (im więcej wiemy o sobie, tym więcej możemy dowiedzieć się o innych, a w ślad za tym podejmować też bardziej dojrzałe decyzje)
  • odpowiedzialny i pełen szacunku stosunek do drugiego człowieka (oparty na wiedzy o innych ludziach, ale też wiedzy o sobie i swoich słabościach)
  • realistyczny obraz świata
  • umiejętność równoważenia oczekiwań i nacisków danej grupy społecznej z własnymi pragnieniami i dążeniami.

I na koniec taka moja refleksja. W czasach, kiedy często wymaga się od nas, by powierzone nam rozmaite obowiązki realizować na 100%, wszystkie naraz, idealnie, nie dajmy się zwariować. Bo zwariujemy.

Ewa Żak-Trochim
Mozaika – terapia, diagnoza, rozwój

Literatura cytowana:

Gurba, E. (2005). Wczesna dorosłość. W: Psychologia rozwoju człowieka. Charakterystyka okresów życia człowieka, B. Harwas-Napierała, J. Trempała, t. 2 (red.), Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN.