Ja sam! Ciut o poczuciu sprawstwa u dziecka i granicach rodzicielskiej kontroli.

W życiu każdego rodzica następuje moment, kiedy oto jego mały szkrab postanawia zacząć podążać własnymi ścieżkami. Ot, na początku zaczyna się „niewinnie” – choć niekiedy dość spektakularnie dla otoczenia i znajdujących się w pobliżu sprzętów – od wytrącenia rodzicowi łyżki z kaszką/zupą/burakami ….(uzupełnij w zgodzie z własnym doświadczeniem:-)). Niekiedy wydarzeniu …